Szanowny Kliencie

Tekst

Polityka prywatności Akceptuj?

Czekoladowa historia miłości- fenyloetyloamina.

Opracowała: mgr inż. Patrycja Urbańska

Czy czekolada rzeczywiście jest w stanie poprawić humor i wywołać uczucie zakochania? A może to tylko mit, którym karmimy się od pokoleń? Kluczem do odpowiedzi na te pytania jest fenyloetyloamina (PEA) – związek chemiczny kojarzony z euforią, dobrym nastrojem i miłosnymi uniesieniami. Przyjrzyjmy się bliżej, co nauka mówi o tej molekule i dlaczego warto zwrócić uwagę na produkty, w których występuje.

 

Miłość na talerzu, czyli właściwie co?

Największe zainteresowanie fenyloetyloamina budzi w kontekście kakao i jego głównego produktu – czekolady. Kakao jest jednym z najbogatszych naturalnych źródeł fenyloetyloaminy. Ziarna kakaowca (Theobroma cacao) zawierają około 0,4–6,6 mg PEA na gram. Ciemna czekolada, dzięki wysokiej zawartości masy kakaowej (zwykle powyżej 70%), dostarcza znacznie więcej tego związku niż mleczna. To, że kakao działa tak wyjątkowo, to nie tylko zasługa PEA. Kakao to prawdziwa skarbnica biologicznie aktywnych związków, w tym:

  • flawanoli – przeciwutleniaczy, które poprawiają krążenie krwi i działają ochronnie na układ sercowo-naczyniowy,
  • teobrominy i kofeiny – stymulantów o łagodnym działaniu pobudzającym,
  • tryptofanu – aminokwasu, z którego powstaje serotonina, znana jako „hormon szczęścia”.

 

Związek pomiędzy spożyciem kakao a poprawą nastroju nie opiera się wyłącznie na działaniu PEA, ale także na synergii tych składników. Niemniej jednak to właśnie PEA dodaje czekoladzie tej romantycznej aury, będąc symbolem miłości i szczęścia.

 

Gdzie jeszcze znajdziemy fenyloetyloaminę?

Chociaż czekolada króluje na liście źródeł PEA, nie jest jedynym produktem, który zawiera ten związek. Oto zestawienie wybranych produktów spożywczych według zawartości PEA:

  1. Ciemna czekolada (kakao powyżej 70%) – lider, zawiera nawet do 6,6 mg PEA na gram.
  2. Sery dojrzewające (np. cheddar, parmezan, brie) – proces fermentacji zwiększa zawartość PEA.
  3. Wino czerwone – zwłaszcza wytrawne, bogate również w polifenole.
  4. Produkty fermentowane (np. piwo, kiszonki) – fermentacja sprzyja powstawaniu fenyloetyloaminy.
  5. Banany – ich pulpa zawiera umiarkowane ilości PEA oraz prekursory neuroprzekaźników.
  6. Orzechy (np. migdały, orzechy włoskie) – zawierają niewielkie ilości, ale są cennym źródłem innych składników wspierających pracę mózgu.
  7. Ryby tłuste (np. łosoś, makrela) – choć nie zawierają dużych ilości PEA, dostarczają innych substancji wspierających neuroprzekaźniki, np. kwasów omega-3.

 

Dlaczego fenyloetyloamina działa?

W organizmie człowieka PEA działa jako neuroprzekaźnik i neuromodulator. Pobudza wydzielanie dopaminy i noradrenaliny – związków odpowiedzialnych za uczucie szczęścia, motywację oraz pobudzenie. Dlatego spożywanie produktów bogatych w PEA, szczególnie czekolady, może wywołać chwilowy przypływ euforii.

Niestety, jest jedno „ale” – fenyloetyloamina z pożywienia jest szybko metabolizowana w wątrobie przez enzym monoaminooksydazę B (MAO-B). Oznacza to, że jej stężenie w organizmie wzrasta tylko na krótko po spożyciu. Dlatego wpływ diety na poziom PEA w mózgu jest ograniczony, choć nadal odczuwalny w postaci poprawy nastroju.

 

Czy czekolada może zastąpić miłość?

Choć fenyloetyloamina z kakao działa tylko przez chwilę, czekolada jako całość ma niezaprzeczalny wpływ na poprawę samopoczucia. Można więc powiedzieć, że jest to „chemiczny substytut miłości”, ale tylko w sensie metaforycznym. Prawdziwa magia miłości leży znacznie głębiej, a PEA to jedynie jedna z wielu składowych tego fascynującego procesu.

 

Piśmiennictwo:

  1. Maćkowiak, A. (2014). Czekolada: chemia szczęścia. Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
  2. Kowalska, M. (2018). Neuroprzekaźniki w jedzeniu – jak jedzenie wpływa na mózg. Warszawa: PWN.
  3. Ley, J. P., & Krammer, G. E. (2015). Food molecules and brain chemistry: Phenylethylamine in chocolate. Journal of Food Science, 80(5), 1156-1162.
  4. Benton, D. (2002). Chocolate: effects on mood and cognition. Physiology & Behavior, 76(3), 329-335.

Galeria zdjęć