
Problem zaburzeń odżywiania u młodych kobiet
Z cyklu „złapane w sieci”
Artykuł opublikowany na stronie Nauka w Polsce
Artykuł dla Was proponuje dziś: dr Paulina Baran
Ponad połowa kobiet przed trzydziestką ma potencjalne objawy zaburzeń odżywiania. Najmniejszą skłonność do jedzenia niekontrolowanego i emocjonalnego mają wegetarianki, największą – kobiety odżywiające się tradycyjnie – ustalili naukowcy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
W badaniu, którego wyniki opublikowano właśnie w międzynarodowym czasopiśmie naukowym „Nutrients” wzięło udział 420 kobiet w wieku 19-30 lat, odżywiających się na trzy różne sposoby: tradycyjnie, przez dietę roślinną lub przez dietę leczniczą, stosowaną w takich chorobach jak zespół jelita drażliwego czy rozrost bakteryjny jelita cienkiego.
Badania przeprowadzone przez naukowców i doktorantów bytomskiego Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego potwierdziły, że rodzaj stosowanej diety może mieć związek z częstością występowania zaburzeń odżywiania.
„Po przeanalizowaniu danych okazało się, że ponad połowa badanych młodych kobiet wykazuje potencjalne objawy zaburzeń odżywiania. Ten wynik podkreśla, jak ważny jest to problem zdrowia publicznego” – powiedziała PAP rzeczniczka katowickiej uczelni Agata Pustułka.
Kobiety na diecie tradycyjnej – ustalili naukowcy - miały większą skłonność do jedzenia w sposób niekontrolowany lub pod wpływem emocji. Badacze tłumaczą to tym, iż żywność przetworzona, z wysoką zawartością cukrów prostych i tłuszczów nasyconych, dla wielu osób może być sposobem na odreagowanie stresu, ponieważ składniki te powodują wzrost tzw. hormonów szczęścia, jak dopamina czy serotonina.
„Warto mieć świadomość tego mechanizmu i szukać lepszych sposobów na regulację emocji – jak dobrej jakości sen i czas na odpoczynek, odżywcze i regularne posiłki czy też umiarkowana aktywność fizyczna” – wskazała psychodietetyk dr Karolina Krupa-Kotara z Zakładu Epidemiologii Wydziału Nauk o Zdrowiu SUM w Bytomiu.
Najbardziej obiecujące wyniki przyniosły badania kobiet na diecie wegetariańskiej, które miały najmniejszą skłonność do jedzenia niekontrolowanego i emocjonalnego, najrzadziej też występowały u nich choroby dietozależne. Naukowcy wiążą to z faktem, że diety roślinne charakteryzują się wysoką zawartością błonnika oraz witamin i składników mineralnych, regulujących pracę układu trawiennego, odczuwanie sytości oraz wpływające prozdrowotnie na organizm.
„Wegetarianie najczęściej decydują się na taki sposób żywienia ze względów moralnych i etycznych - można więc założyć, że jest to świadoma i wrażliwa grupa konsumentów” – oceniła dietetyk kliniczny i psychodietetyk, mgr Weronika Gwioździk - doktorantka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Więcej: