Słodki, biały proszek a jego wpływ na serce i mózg
Opracowała: mgr Magdalena Matyja
Jak łatwo się domyślić, mowa tutaj o cukrze. Niestety, który nic dobrego Nam nie daje, a jedynie może przysporzyć wielu problemów zdrowotnych.
Często cukier, czy syrop glukozowo-fruktozowy pojawia się w bardzo dużych ilościach w żywności i napojach.
Ostatnio na łamach czasopisma „BMC Medicine” pojawił się materiał specjalistów z Oksfordu, którzy na podstawie długich (10-letnich) obserwacji 110 tys. osób, zauważyli pewną prawidłowość dotyczącą pojawia się określonych schorzeń a przyjmowaniem wolnych cukrów w różnego rodzaju potrawach, czy napojach.
Chodzi o węglowodany (np. cukier, syrop glukozowo-fruktozowy) dodawane do żywności i cukry obecne w dużych ilościach np. w sokach owocowych, miodzie czy słodyczach.
U ponad 3 tys. ochotników, w tym czasie rozwinęła się choroba wieńcowa, a u ponad tysiąca doszło do udaru.
A co najważniejsze, analiza pokazała, że całkowita ilość przyjmowanych węglowodanów nie miała znaczenia dla ryzyka tych schorzeń, a najważniejsze było źródło cukrów.
Mówiąc krótko, im więcej ktoś spożywał słodkich napojów, owocowych soków i słodyczy, tym bardziej był zagrożony.
Na każdy 5 proc. wzrost ilości energii przyjmowanej z wolnych cukrów ryzyko choroby wieńcowej rosło o 7 proc., a udaru aż o 10 proc.
Ale zauważono, że dodatkowe 5 gram błonnika dziennie obniżało łączne ryzyko tych chorób o 4 proc., choć należy podkreślić, że ten wpływ zanikał po uwzględnieniu wskaźnika masy ciała.
Autorzy publikacji proponują zastąpienie wolnych cukrów innymi węglowodanami, np. obecnymi w całych warzywach i owocach, a także większą konsumpcję błonnika.
Jednym słowem, gotowe soczki tak pięknie prezentujące się na półkach sklepowych polecam omijać. Zawsze sami możemy spróbować swoich sił w przygotowaniu tego typu napoju.
Źródło:
https://bmcmedicine.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12916-022-02712-7