Opracował: Paweł Wołkow

Współcześnie, kiedy z każdej strony jesteśmy bombardowani setkami informacji, niełatwo jest rozpoznać prawdę i powielane od lat mity. Jeszcze trudniej jest w temacie naszego własnego zdrowia i dobrostanu, a zwłaszcza suplementacji. Czy dana substancja będzie dla nas korzystna? A może jest całkowicie zbędna, a dany producent chce zarobić na naszej naiwności?

Większość z nas przynajmniej raz w życiu wspomagała się jakimś suplementem. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę prędkość z jaką rozwija się ten rynek. Wraz z gwałtownym rozwojem nie brakuje obietnic bez pokrycia, krzykliwych haseł, przejaskrawionych właściwości danej substancji, a niestety nawet mijania się z prawdą. Te pierwsze to częsty proceder w internetowych reklamach produktów – tak kuszą nas producenci i pośrednicy – np. influencerzy. Szczególnie Ci drudzy wykorzystują swoją pozycję w mediach społecznościowych i chwytają się nieetycznych zabiegów w celu zwiększenia sprzedaży.

Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Skąd wiedzieć czy dany suplement działa oraz jakie może nam dać korzyści? I najważniejsze - czy naprawdę jest potrzebny przy naszym stylu życia, sposobie odżywiania i aktywności fizycznej?

Oczywiście Ci bardziej „wtajemniczeni” czy też dociekliwi wiedzą, gdzie szukać odpowiedzi na te i inne pytania. Wiedzą, że wszystko czym producenci zachwalają swoje produkty powinno być podparte badaniami naukowymi, dobrej jakości. Dla każdego, komu brakuje czasu lub możliwości dociekania na własną rękę, ale śledzi nasze profile w mediach społecznościowych - powstał cykl artykułów o suplementacji. Zebrałem najważniejsze informacje o najpowszechniejszych suplementach dla sportowców, ale nie tylko. Pytanie, na które chcę odpowiedzieć w przypadku omawianych środków brzmi: dla kogo takie dodatkowe wspomaganie będzie korzystne, a dla kogo będzie to zbędna inwestycja?

Opracował: Paweł Wołkow

Współcześnie, kiedy z każdej strony jesteśmy bombardowani setkami informacji, niełatwo jest rozpoznać prawdę i powielane od lat mity. Jeszcze trudniej jest w temacie naszego własnego zdrowia i dobrostanu, a zwłaszcza suplementacji. Czy dana substancja będzie dla nas korzystna? A może jest całkowicie zbędna, a dany producent chce zarobić na naszej naiwności?

Większość z nas przynajmniej raz w życiu wspomagała się jakimś suplementem. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę prędkość z jaką rozwija się ten rynek. Wraz z gwałtownym rozwojem nie brakuje obietnic bez pokrycia, krzykliwych haseł, przejaskrawionych właściwości danej substancji, a niestety nawet mijania się z prawdą. Te pierwsze to częsty proceder w internetowych reklamach produktów – tak kuszą nas producenci i pośrednicy – np. influencerzy. Szczególnie Ci drudzy wykorzystują swoją pozycję w mediach społecznościowych i chwytają się nieetycznych zabiegów w celu zwiększenia sprzedaży.

Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Skąd wiedzieć czy dany suplement działa oraz jakie może nam dać korzyści? I najważniejsze - czy naprawdę jest potrzebny przy naszym stylu życia, sposobie odżywiania i aktywności fizycznej?

Oczywiście Ci bardziej „wtajemniczeni” czy też dociekliwi wiedzą, gdzie szukać odpowiedzi na te i inne pytania. Wiedzą, że wszystko czym producenci zachwalają swoje produkty powinno być podparte badaniami naukowymi, dobrej jakości. Dla każdego, komu brakuje czasu lub możliwości dociekania na własną rękę, ale śledzi nasze profile w mediach społecznościowych - powstał cykl artykułów o suplementacji. Zebrałem najważniejsze informacje o najpowszechniejszych suplementach dla sportowców, ale nie tylko. Pytanie, na które chcę odpowiedzieć w przypadku omawianych środków brzmi: dla kogo takie dodatkowe wspomaganie będzie korzystne, a dla kogo będzie to zbędna inwestycja?