Szanowny Kliencie

Tekst

Polityka prywatności Akceptuję

Witamina D i otyłość. Co je łączy?

Opracowała: dr inż. Agata Gaździńska

Niedobór witaminy D i otyłość mogą być ze sobą powiązane. Supelementacja jej może z kolei poprawić efekty diety odchudzającej. Takie wnioski płyną z wielu badań.

W organizmach zwierzęcych oraz u ludzi króluje witamina D3 – cholekalcyferol. Może ona powstawać w skórze pod wpływem promieni słonecznych z 7-dehydrocholesterolu lub być dostarczana z zewnątrz z pożywienia bądź suplementami. Produktami bogatymi w nią są ryby morskie i oleje rybie (nawet powyżej 10 µg/100g), jednak w naszej diecie głównymi jej źródłami są tłuszcze, mięsa i podroby, chociaż zawartość witaminy D w nich nie jest duża (około 2 µg/100g).

Rola witaminy D

Działanie cholekalcyferolu po przekształceniu w wątrobie w aktywną formę (1α,25-dwuhydroksycholekalcyferol - 1α,25(OH)2D3) jest szerokie. Od dawna znany jest jej korzystny wpływ na układ kostny i jej ochronne działanie przed krzywicą. Witamina D3 wpływa bowiem na utrzymanie odpowiedniego stężenia w osoczu krwi wapnia i fosforu pozwalającego na prawidłowe działanie układu nerwowego oraz zachowanie gęstości kości. Zawiaduje również reabsorpcją wapnia w nerkach, jak również pozyskiwaniem go z kości, gdy podaż w diecie jest niewystarczająca. Bierze udział w regulowaniu ciśnienia krwi, czy prawidłowej pracy układu immunologicznego. Jest także ważna jako czynnik przeciwnowotworowy, ponieważ jest odpowiedzialna za hamowanie nadmiernej proliferacji komórek (namnażania się ich).

Dawka słońca powodująca powstanie lekkiego zaczerwienienia pozwala na syntezę w skórze około 10 000 IU witaminy D.

Witamina D a otyłość

Istnieje coraz więcej doniesień na temat zależności między witaminą D, a problemem z nadmierną masą ciała. Przeprowadzone dotąd badania wskazywały, że u osób z otyłością występuje niedobór witaminy D. Kolejne badanie donosiło z kolei, że osoby mające cholekalcyferol w normie chudły szybciej niż te, które miały jego niedobór.

40 IU = 1 µg

Jeszcze inne, idąc dalej, wskazywało, że to właśnie zbyt mała zawartość witaminy D w organizmie jest odpowiedzialna za obecną 'plagę' otyłości i syndromu metabolicznego. Coś w tym jest, ponieważ jak już pisaliśmy wcześniej, jej niedobór może dotyczyć nawet połowy ludności świata. Najnowsze badanie przeprowadzone we Włoszech w University of Milan także wskazuje, że osoby ze zbyt małą zawartością witaminy D w organizmie są narażone na otyłość oraz powiązane z nią komplikacje zdrowotne jak cukrzyca typu II. Wyniki zostały zaprezentowane w maju tego roku na Europejskim Kongresie Otyłości w Pradze (European Congress on Obesity – ECO 2015). Badanie obejmowało 400 osób z nadwagą i otyłością podzielonych na 3 grupy:

•          nie biorące suplementów,

•          przyjmujące 25 000 IU (International Units) witaminy D miesięcznie (625 µg/miesiąc, 21 µg/dzień),

•          przyjmujących 100 000 IU witaminy D miesięcznie (2500 µg/miesiąc, 83 µg/dzień)

We wszystkich grupach zastosowano zbilansowaną dietę redukcyjną.

Co się okazało? Tylko osoby z trzeciej grupy po 6 miesiącach trwania obserwacji osiągnęły optymalny poziom witaminy D w organizmie. Jednak osoby z obu grup, w których wprowadzono suplementację odnotowały znacząco większy spadek masy ciała i obwodów niż osoby z pierwszej grupy. Przyjmowanie 100 000 IU miesięcznie poskutkowała spadkiem średnio o 5,4 kg i 5,48 cm w talii, podczas gdy 25 000 IU miesięcznie dało spadek średnio o 3,8 kg i 4 cm w talii, a brak suplementacji 1,2 kg i 3,21 cm. Autorzy badań zauważają:

Zaprezentowane dane wskazują, że u osób otyłych i z nadwagą, u których występuje niedobór witaminy D, suplementacja witaminą D zwiększa spadek masy ciała i korzystne skutki diety o obniżonej podaży energii.

Podkreślają, że wnioskiem z badań powinno być zalecenie, by osoby mające problemy z nadmierną masą ciała sprawdzały poziom cholekalcyferolu w swoim organizmie i jeśli jest zbyt niski, rozpoczęły odpowiednią suplememntację.

Norma na witaminę

Zaopatrzenie organizmu w witaminę D. Udział 25(OH)D3 (kalcydiolu) we krwi:

Niedobór: 0-20 ng/ml krwi

Optimum: 30-50 ng/ml

Toksyczny poziom: > 100 ng/ml

Niektórzy badacze sugerują, że osoby o dużym udziale tłuszczu, podobnie jak te o dużym umięśnieniu, mogą potrzebować więcej witaminy D. Wskazują, że zapotrzebowanie na nią może rosnąć wraz ze wzrostem masy ciała. Jaka jest zatem norma na witaminę D? W Polsce wg 'Norm Żywienia dla populacji polskiej' dla profilaktyki niedoborów zaleca się w przypadku niemowląt podaż 10 µg/dobę, aż do 18 roku życia i 20-25 µg w przypadku dzieci z nadwagą (powyżej 1 roku życia). Dla dorosłych norma wynosi również 20-25 µg dobę. Coraz więcej badań wskazuje jednak, że wartość ta jest zbyt niska i powinna być wyższa. Jak widać na powyższym przykładzie dopiero stosowanie dawki 83 µg/dzień przynosiło pożądany skutek w poziomie witaminy D we krwi. Niektóre doniesienia mówią nawet o przyjmowaniu 10 000 IU (250 µg) dziennie, jednakże Institute of Medicine (IOM) ostrzega, że podaż witaminy D powyżej 4000 IU (100 µg) dziennie może być szkodliwa dla zdrowia. Czym skutkuje nadmiar? Zwiększonymi stratami wapnia i fosforu z moczem na skutek ich mobilizacji z kości, utratą łaknienia czy kalcyfikacją tkanek miękkich. Dlatego zadbajmy o należyte spożycie najlepiej ze źródeł naturalnych oraz dzięki promieniom słonecznym, a jeśli to nie wystarczy suplementujmy, jednak z głową.

Galeria zdjęć